Witajcie,
Ach te śluby, może tak jak pisałyście, to dobry rok.
Jak się domyślacie, dziś kolejna ślubna kartka - pierwsza w mojej karierze, w takiej formie. Tu z pomocą przyszedł kurs Teo z bloga sklepu-ewa.pl . Trochę uprościłam, za wnętrze kopertówki posłużył mi perłowy, wizytówkowy karton, więc dokleiłam tylko kieszonkę :)
Lubicie tą formę kartek? Mnie bardzo przypadła do gustu i myślę że powstaną kolejne - niekoniecznie ślubne :)
Życzę słońca,
Moniś-ka,
wyszła super :) prosta elegancka - tak jak ma byc :)
OdpowiedzUsuńPiękna i elegancka :)))
OdpowiedzUsuńprzepięknie Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuń