Wróciłam:) Byliśmy z K. we Włoszech na kilka dni, pod sama Wenecją, co tu dużo gadać było super, mimo tego że w tych rejonach już raz byliśmy. Złaziliśmy Wenecję wzdłuż i wszerz łącznie z wysepkami Murano ( słynie z weneckiego szkła) i Burano (słynie z koronek i koronczarek). Przeżycia niezapomniane, szkoda tylko że byliśmy tak krótko. Ale do września już nie daleko, a będziemy w podobnych rejonach, tylko niestety, już nie pod samą Wenecją.
Poniżej przedstawiam małą fotorelację z majówki:)
Weneckie uliczki i mostki:
Most Rialto:
Canale Grande:
Weneckie sklepiki, które baaardzo mi się spodobały:
-z wyrobami papierowymi i stemplami:
-koci sklep:
Weneckie lody:
Kilka zdjęć bajecznego Burano, we wszystkich kolorach tęczy:
Oraz Wenecja nocą, która zachwyca jeszcze bardziej za dnia:
W międzyczasie były jeszcze moje imieniny:
Bardzo dziękuję za udaną imprezę z tortem i tańcami na campingu;)
Spacerki po brzegu Adriatyku:
Moja jedna z pasji:) Zbieractwo muszelek - uprawianie muszelkarstwa:
Koniec:)
Wróciłam do rzeczywistości. Jutro mam pierwsze jazdy na prawko i lekki stresik mnie ogarnia...ale co nas nie zabije to nas wzmocni;) A w czwartek niestety, znowu mnie będą kroili w celu usunięcia kolejnego znamienia...brrr:( Trzeba mi było zgubić się gdzieś nad tym morzem;)
Pozdrawiam słonecznie,
Moniś-ka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)