W końcu zabrałam się za oprawę zdjęć o których już prawie zapomniałam. Leżały sobie cichutko na półce i nie dawały o sobie znać. Może to i lepiej bo totalnie nie miałam na nie pomysłu....aż przyszedł taki dzień że przy okazji porządków odkopałam je, i zaczęłam się mocno zastanawiać co by tu...przy wsparciu "pomocy naukowych" z YouTube postanowiłam zrobić taki oto mini album (pomogły mi w tym papiery przywiezione z majówki oraz niezastąpiony karton cansona i klej magic )
Oto, proszę państwa przedstawiam "Szczeliniec" - czyli małe wspomnienia z jednej z niedzielnych zimowych wypraw.
Słabą jakość zdjęć i niektóre zmiany kolorów sponsoruje oczywiście wrocławska pogoda (czyt. deszcz, deszcz,deszcz...i zachmurzenie)
Życzę wszystkim miłego weekendu i słońca :)
Moniś-ka
PS. A tutaj dla zainteresowanych przepis taki albumik:
śliczny albumik powstał :D
OdpowiedzUsuń