środa, 19 maja 2010

Ach te emocje ;)

Dziś wróciłam do Wrocka po króciutkim czasie jaki spędziłam w Łodzi. Jak niejednej z was wiadomo w Łodzi otwarty został całkiem nowy sklep z przydasiami. Ja miałam od dłuższego czasu obiecane przez K. zakupy w tymże sklepie w ramach prezentu imieninowego:) :) :) Poszliśmy sobotnim rankiem na ul. Rewolucji i otwierając drzwi do magicznego miejsca zapomniałam o świecie. Ileż tam tego wszystkiego jest, i wszystko takie śliczne, i można pomacać, powąchać, pozachwycać się na lajfie a nie tak jak do tej pory, tylko na zdjęciach w sklepach internetowych ( chociaż nie mówię że to złe;)) Raanyyy, byłam tak rozemocjonowana, i miałam obłęd w oczach  (przynajmniej tak K mówił), nie wiedziałam z tego wszystkiego co kupić, i dorzucałam po kolei, aż K. skończyły się palce do liczenia i prawie siłą musiał mnie odciągać od stoiska do scrapów:P...ale, ale K. pojechał w niedzielę do Wrocka, a ja musiałam zostać żeby wszystko pozałatwiać.We wtorek tak się akurat złożyło że ów sklep miałam po drodze i wstąpiłam po kolejne małe co nieco:D  W końcu nie wiem kiedy następnym razem będę w Łodzi:)  Teraz siedzę w domu i myślę co by tu...i przekładam i układam, a może tu stemplem przywalić, a może kartkę trzasnąć...ech za dużo szczęścia człowiek ma i już nie wie co z tym zrobić;)
A tu moje zakupy:) (jeszcze tego wszystkiego do końca nie ogarniam;))

Żeby wypróbować nowe zakupy zrobiłam karteczkę używając nowego dziurkacza i jednego ze stempli:)


Pozdrawiam wszystkich ciapło i życzę pięknej pogody:)

Moniś-ka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)