Witajcie,
Jak mija tydzień? Mnie wiosenny klimat służy i jestem w trakcie wiosennych porządków :) Na pierwszy rzut poszły przydasie i mój twórczy kąt. Trzeba było wymieść ścinki, brokat i inne szpargały ze wszystkich kątów, co zaowocowało tym oto notesikiem:)
Różowo i motylowo.
Kiedyś nie podejrzewałabym siebie o użycie koloru różowego do czegokolwiek - widać do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć.
Życzę Wam udanego dnia,
Moniś-ka.
Urocze to maleństwo ;) wiosennie, że hej :)
OdpowiedzUsuńWiosna za oknem to i w życie trzeba wprowadzać:) pozdrawiam.
UsuńCudowne to maleństwo :))) A porządki kształcą czasami jak podróże ;)))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Twoim stwierdzeniem w 100%:-) pozdrawiam.
UsuńFajne maleństwo!!! Ja uwielbiam różowy kolor!
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt sprzątania ;)
OdpowiedzUsuń;) ja tak dorastałam do piwa... jeszcze kawę muszę nauczyć się pić :) Przesłodki efekt wiosennych porządków!!
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie wyrosłam z piwa i kawy na rzecz wina i zielonej herbaty:) pozdrowienia.
Usuńwspaniała a motyl cudowny
OdpowiedzUsuńSuper notesik bardzo dziewczęcy.
OdpowiedzUsuńCzyli biorę się do sprzątania;) skoro efekty mogą być takie cudne:)))
OdpowiedzUsuńPolecam, można odkryć wiele ciekawych rzeczy:)
Usuńślicznie wyszło! słodki cukiereczek ;-)
OdpowiedzUsuńjaki uroczy maluszek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt porządków! Praktyczne tycie maleństwo :-) Ja też dorastałam do różowego i teraz już go lubię, zwłaszcza w wersji pastelowej :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzecudne maleństwo, przesłodki przydaś :) Dla tych twórczych inspiracji lubię swój bałagan na biurku ;)
OdpowiedzUsuńCudeńko!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń