...post :)
Nie spodziewałam się że będę taka aktywna w prowadzeniu bloga ( z pamiętnikami mi nigdy nie wychodziło;))
Co na dziś przygotowałam?
w sumie to nic ciekawego, kolejne 2 notesy z samoprzylepnymi kartkami:
Ostatnio bardzo polubiłam gnieciuchowe kwiatki, i naprawdę dobrze mi się z nimi pracuje. Na tyle dobrze że papierowe kwiaty Primy o których zawsze marzyłam i które w końcu kupiłam leżą w kącie i czekają na lepsze czasy:)
Ostatnio też polubiłam się na nowo z brokatem...zawsze lubiłam jak coś się błyszczało, tylko moja współpraca z nim przebiegała tak że oprócz tego co miało się błyszczeć, błyszczała się również cała sypialnia i kąt do twórczego tworzenia :) Tym razem było podobnie:) i tym sposobem błyszczy się biurko, maszyna, podłoga, klawiatura, dywanik, pół łazienki, włosy się błyszcza, ciuchy i twarz....i skarpetki K. który nie uznaje domowych kapci:D
Czyż to nie jest cudowne???
:D
I powiem po cichu że jutro mam zamiar kupić sobie więcej tego wspaniałego produktu :)
U nas pogoda cały czas bez zmian, pada jest smutno i szaro...i chyba coś z ciśnieniem mocno nie tak, bo głowa boli...ech...byle do wiosny :D ;)
Trzymajcie się ciepło i nie dajcie paskudnej aurze,
Moniś-ka.
Nie dziwię się, że primowe kwiatki poszły w kąt, bo te są ładniejsze :)
OdpowiedzUsuńświetne są te kwiatki nie takie oklepane
OdpowiedzUsuńK : Przez ten brokat to i sąsiedzi nas nie lubią za włączanie odkurzacza po 22 ;)
OdpowiedzUsuńkwiatki są przepiękne a przez to notes pięknie się prezentuje.z brokatem mam to samo:)
OdpowiedzUsuńPierwszy notesik prześliczny.
OdpowiedzUsuńA brokat bardzo lubię, ale najbardziej ten w kleju, wtedy nic się nie sypie :)
sliczne prace! Twoje "gnieciuchy" sa urocze!
OdpowiedzUsuńNo to właśnie urok brokatu - bałaganik - ale efekt świetny, szczególnie biały kwiat mi się podoba :) P.S. Fajny jest brokat w kleju
OdpowiedzUsuńurocze notesy, a te kwiaty ... same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są, ale drugi notes wygrywa! Ja marzę o kalendarzu takim od Ciebie dla mnie... może kiedyś sobie wymarzę co?
OdpowiedzUsuńBuziak dla Brokaciarzy ;)
Urocze te Twoje wytworki.
OdpowiedzUsuńJa również cierpię z powodu ciśnienia i czekam, aż to się zmieni.
Pozdrawiam:)
Powtarzam się, ale Twoje gnieciuchowe kwiaty są śliczne - szczególnie ten biały, jak delikatna śniegowa kula :) I ten czarno-biały papier - cudny...
OdpowiedzUsuńNajtrudniej to będzie klawiaturę wyczyścić... ;)
U mnie cały czas pada... brr...
Fajne gnieciuchy!
OdpowiedzUsuńNotesiki prześliczne:)
OdpowiedzUsuńFajowe notesiki:)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje kwiatki :), a że jestem "sroka", to lubię je jeszcze bardziej z brokatem !
OdpowiedzUsuńOj...bardzo też lubię gnieciuchy, chociaż ostatnio cosik się rozleniwiłam i idę na łatwiznę klejąc gotowce.Notes pierwszy ...prześwietny.
OdpowiedzUsuńŚwietne notesy! Kwiatuchy są wspaniałe:) Brokat... jak ostatnio z nim pracowałam, to całe biurko się świeciło! Jak zaczęłam robić zadania domowe, to wszystkie zszyty sobie ozdobiłam, hihi:)
OdpowiedzUsuńŚwietne te Twoje notesy, Moniczko :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pierwszy notes,śliczny papier i "puchowy" kwiat :) jestem uzależniona chyba od bieli bo nadaje pracom takiej schludności a brokaty uwielbiam. Zawsze byłam jak sroka i chyba się to nie zmieni :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!! 120 postów to jest coś :)))
OdpowiedzUsuńu mnie dopiero 28 hehe :)))