piątek, 14 stycznia 2011

Sto dwudziesty...

...post :) 
Nie spodziewałam się że będę taka aktywna w prowadzeniu bloga ( z pamiętnikami mi nigdy nie wychodziło;))

Co na dziś przygotowałam? 
w sumie to nic ciekawego, kolejne 2 notesy z samoprzylepnymi kartkami:

 


 Ostatnio bardzo polubiłam gnieciuchowe kwiatki, i naprawdę dobrze mi się z nimi pracuje. Na tyle dobrze że papierowe kwiaty Primy o których zawsze marzyłam i które w końcu kupiłam leżą w kącie i czekają na lepsze czasy:)
Ostatnio też polubiłam się na nowo z brokatem...zawsze lubiłam jak coś się błyszczało, tylko moja współpraca z nim przebiegała tak że oprócz tego co miało się błyszczeć, błyszczała się również cała sypialnia i kąt do twórczego tworzenia :) Tym razem było podobnie:) i tym sposobem błyszczy się biurko, maszyna, podłoga, klawiatura, dywanik, pół łazienki, włosy się błyszcza, ciuchy i twarz....i skarpetki K. który nie uznaje domowych kapci:D
Czyż to nie jest cudowne???
:D
I powiem po cichu że jutro mam zamiar kupić sobie więcej tego wspaniałego produktu :)

U nas pogoda cały czas bez zmian, pada jest smutno i szaro...i chyba coś z ciśnieniem mocno nie tak, bo głowa boli...ech...byle do wiosny :D ;)

Trzymajcie się ciepło i nie dajcie paskudnej aurze,
Moniś-ka.


20 komentarzy:

  1. Nie dziwię się, że primowe kwiatki poszły w kąt, bo te są ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne są te kwiatki nie takie oklepane

    OdpowiedzUsuń
  3. K : Przez ten brokat to i sąsiedzi nas nie lubią za włączanie odkurzacza po 22 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. kwiatki są przepiękne a przez to notes pięknie się prezentuje.z brokatem mam to samo:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy notesik prześliczny.
    A brokat bardzo lubię, ale najbardziej ten w kleju, wtedy nic się nie sypie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. sliczne prace! Twoje "gnieciuchy" sa urocze!

    OdpowiedzUsuń
  7. No to właśnie urok brokatu - bałaganik - ale efekt świetny, szczególnie biały kwiat mi się podoba :) P.S. Fajny jest brokat w kleju

    OdpowiedzUsuń
  8. urocze notesy, a te kwiaty ... same cudeńka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczne są, ale drugi notes wygrywa! Ja marzę o kalendarzu takim od Ciebie dla mnie... może kiedyś sobie wymarzę co?
    Buziak dla Brokaciarzy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Urocze te Twoje wytworki.
    Ja również cierpię z powodu ciśnienia i czekam, aż to się zmieni.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powtarzam się, ale Twoje gnieciuchowe kwiaty są śliczne - szczególnie ten biały, jak delikatna śniegowa kula :) I ten czarno-biały papier - cudny...
    Najtrudniej to będzie klawiaturę wyczyścić... ;)
    U mnie cały czas pada... brr...

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię Twoje kwiatki :), a że jestem "sroka", to lubię je jeszcze bardziej z brokatem !

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj...bardzo też lubię gnieciuchy, chociaż ostatnio cosik się rozleniwiłam i idę na łatwiznę klejąc gotowce.Notes pierwszy ...prześwietny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne notesy! Kwiatuchy są wspaniałe:) Brokat... jak ostatnio z nim pracowałam, to całe biurko się świeciło! Jak zaczęłam robić zadania domowe, to wszystkie zszyty sobie ozdobiłam, hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetne te Twoje notesy, Moniczko :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mi się podoba pierwszy notes,śliczny papier i "puchowy" kwiat :) jestem uzależniona chyba od bieli bo nadaje pracom takiej schludności a brokaty uwielbiam. Zawsze byłam jak sroka i chyba się to nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gratulacje!!! 120 postów to jest coś :)))
    u mnie dopiero 28 hehe :)))

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)