Tak, tak miałam się pakować...ale odwiedziłam Diabelski Młyn i naszło mnie na lift tej kartki. Nie mogłam się oprzeć...zrobiłam kartkę( i maksymalny bałagan w sypialni bo szukałam odpowiednich przydasi :D)
Oto rezultat:)
Dużo zdjęć bo nie mogłam się zdecydować:)
A teraz idę stoczyć tą nierówną walkę z pakowanie bo już jutro wyjeżdżamy a ja totalnie w proszku jestem...ech...
PS. Męczy mnie jeszcze jedno wyzwanie...może tak szybciutko.... (mam nadzieję że K. tego nie czyta, bo mnie udusi;))
Trzymajcie kciuki :)
Pozdrawiam,
Moniś-ka:)
Świetna ta karteczka z ptaszkiem, widać, że dopieszczona :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, ciepłe kolory, kartka bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńŚliczna karteczka:) I pierwowzór i Twój lift są bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta karteczka, prześliczny ptaszorek i kolorki takie delikatne:))
OdpowiedzUsuńśliczna! uwielbiam takie kolorki! i ptaszek przecudny :)
OdpowiedzUsuńPiękna karteczka. Kolory ładnie dobrane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.