wtorek, 10 sierpnia 2010

Ślubnych klimatów ciąg dalszy...

Po raz pierwszy w swoich pracach użyłam maszyny do szycia, a to za sprawą Mamuci K. Była tak miła i wypożyczyła mi swoją:) Ściegi totalnie krzywe...ale w sumie w zamiarach tak miało być;) i będę się tej wersji trzymała;)
 Przedstawiam kolejne dwie kartki z okazji ślubu i życzę miłego oglądania:)



Pozdrawiam, 

Moniś-ka:)

3 komentarze:

  1. śliczne kartki ^^ a te "krzywe" ściegi sa bardzo urocze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne kartki :) A serduszka zwyczajnie obsypane brokatem, czy to jakiś specjał?

    OdpowiedzUsuń
  3. serduszka nasmarowane klejem magic i obsypane brokatem:) Żadnych większych specjałów;)

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)