czwartek, 17 lipca 2014

Ulubione

Witajcie:)

Jak zaczął się Wasz poranek?

Temat na dziś: Ulubiona książka/album muzyczny/film, do którego lubię powracać.

Z filmem będzie najprościej, bo jednym z moich ulubionych jest "Dziennik Bridget Jones".
Lekki łatwy i przyjemny, zakończony happy endem, poprawiający humor. W sam raz na gorszy nastrój. Pokazuje że z każdym problemem i niedoskonałością da się żyć i być szczęśliwym :)

Z książkami będzie gorzej - ponieważ czytam dość dużo, i ciężko wybrać tylko jedną. Jest natomiast autor do którego powracam i z niecierpliwością czekam na nowości - Carlos Ruiz Zafon. Jego książki potrafią przenieść w świat pełen tajemnic, zagadek i mistycyzmu - uważam je za kunszt sztuki pisarskiej.


A album muzyczny? Ich też jest wiele, ale pierwszy który przychodzi mi na myśl to płyta winylowa którą znaleźliśmy w małym łódzkim sklepiku na wyprzedaży i ze względu na moją miłość do "Skrzypka na dachu" nabyliśmy. Oczywiście są to utwory z musicalu. Bardzo lubię muzykę żydowską - ma w sobie swoistą energię.


W sumie, ten post mógłby by kontynuacją tego co lubię;)
Życzę udanego dnia,
Moniś-ka.


9 komentarzy:

  1. Pamiętam jak "Bridget" weszła na ekrany, to był szał :D Obejrzałam z przyjemnością i uśmiechem, chociaż nie leży to w moim kręgu zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam też lubię "Bridget" można się pośmiać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam niedawno trzecią część przygód Bridget, ciągle uwielbiam te postać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie wiem dlaczego kobiety zachwycają się Bridget Jones. No nie wiem. Obejrzałam kiedyś tam dawno raz i niedawno drugi raz bo starsza jestem to może coś do mnie trafi z przesłania. Ale nie, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze przyznac, ze do tej pory nie obejrzalam Bridget Jones ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bridget uwielbiam - idealna, gdy humor nie dopisuje i trzeba się rozerwać ;D
    I super, że wróciłas ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. ...czytałam Marinę Zafona i bardzo mi się podobała...planuję sięgnać po kolejne tytuły...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O właśnie Bj idealnie wpasowalaby się w mój obecny nastrój. Lubię Bridget, lubię też To właśnie miłość.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bridget Jones też mi się podobała jeśli chodzi o książkowe wydanie, chociaż ostatnia część mnie baaaardzo rozczarowała...:/

    OdpowiedzUsuń

Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)