poniedziałek, 1 marca 2010

Zapiśniki

Znów sie rozchorowałam, znów jakieś przeziębienie i znów faszerowanie się środkami dostępnymi bez recepty, bo na lekarza trzeba czekać tydzień...a pewnie za tydzień będę już zdrowa:) Mam nadzieję
Jak ja nie lubię poniedziałku!!!

Dziś przedstawiam zapiśniki z męskim akcentem zrobione jakiś czas temu:



Zapiśniki wykonane sa w całości własnoręcznie:)
Pozdrawiam serdecznie


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszę się że mogę poznać Twoją opinię :)